crossfitlea.pl

Lifestyle Blog

Dziś każdy chciałby mieć umięśnione uda
Siłownia

Dziś każdy chciałby mieć umięśnione uda

Witaj w erze fitnessu

Budzisz się rano. Wstajesz, zakładasz na siebie sportowe ubranie i idziesz biegać. Jeśli to lato i jest ciepło, to rozgrzewasz się znacznie szybciej niż zwykle, ale musisz więcej pić. Jeśli to zima, ostre powietrze wpada do nosa i do gardła. Orzeźwia. Mróz szczypie w policzki. Znasz to, prawda?

A może inny scenariusz? Jest późne popołudnie, wychodzisz z biura, a przez ramię przewieszoną masz torbę z rzeczami na trening. Idziesz na siłownię na zajęcia albo po prostu poćwiczyć samodzielnie, jak zawsze o tej porze tygodnia.

Dziś zewsząd atakują nas reklamy siłowni, trenerów personalnych, zdrowego odżywiania, zdjęcia modeli i modelek o wspaniale wyrzeźbionych sylwetkach, w najmodniejszych ubraniach sportowych, trzymających w dłoniach koktajle białkowe lub zdrową przekąskę. I my też tak chcemy.

Kult ciała – echa historii

Dziś modnie jest być wysportowanym. Modnie jest się zdrowo odżywiać, kupować odzież termoaktywną i prezentować się w niej na siłowniach, w parkach czy na górskich szczytach. Dziś modnie jest mieć pozbawione tłuszczu, wypracowane w pocie czoła ciało. W dobrym tonie jest biegać maratony, dźwigać ciężary i uczęszczać na zajęcia crossfit.

Chcemy korzystać z usług nie tylko trenerów i nauczycieli, którzy pomogą nam rozwinąć osobowość, dzięki którym będziemy się rozwijać zawodowo, ale chcemy też udoskonalać nasze ciała. Idea ta jest tak typowa dla naszego gatunku. Gdybyśmy się cofnęli o dwa tysiące lat, stanęlibyśmy oko w oko z cywilizacjami, które równie mocno, co my, stawiały na piękną rzeźbę ciała, siłę i wytrzymałość.

Zarówno wtedy, jak i dziś muskulatura była utożsamiana z pięknem, zdrowiem i najwyższą formą dbania o siebie. Ciężko wyobrazić sobie, mitycznych niemal, Hellenów bez umięśnionych ud lub rzymskich gladiatorów bez lśniących muskułów.

W zdrowym ciele, zdrowy duch

Jak jednak kult ciała ma się do zdrowia? Nie ćwiczymy tylko dlatego, żeby połechtać naszą próżność. Dbałość o kondycję fizyczną to podstawowa forma dbania o zdrowie. Umięśnione uda, „sześciopak” na brzuchu, okrągłe pośladki, czy smukłe łydki, to nie tylko piękny obrazek cieszący oko, ale przede wszystkim używane mięśnie. Używane stawy.

Coraz liczniejsi pracują w biurach, przy komputerze, niemal pięć dni w tygodniu po osiem godzin w pozycji siedzącej. Sporo zawodów nie wymaga żadnego ruchu. Dlatego regularne wizyty na siłowni, na basenie, jogging w parku, a nawet zwykły spacer nie powinny stanowić ekstrawagancji, ale być codziennym elementem, by jak najdłużej zachować nasze zasiedziałe ciała w optymalnej kondycji.

Wskaźnik otyłości wzrasta w zastraszającym tempie. Kiedy chcemy się pochwalić elegancką „rzeźbą” musimy pamiętać, że nie tylko ruch, ale również właściwe odżywianie jest kluczem do osiągnięcia celu. Następne w kolejce jest prawidłowe nawadnianie oraz, coraz popularniejsza, suplementacja. I to wszystko po to, by nie tylko mieć umięśnione uda, ale przede wszystkim zdrowe i sprawne ciała, które wytrzymają długie lata.