Popularne batoniki, czekolada, a może pączki? To nie jest najlepszy wybór żywieniowy, szczególnie w pracy, gdzie musimy się skoncentrować i funkcjonować na wysokich obrotach przez większą część dnia.

Dlaczego nie należy jeść czekolady w pracy?

Tabliczka czekolady to 1/4 dziennego zapotrzebowania kalorycznego dla przeciętnego człowieka. Ale czekolada to nie tylko biały cukier, ale także duża ilość tłuszczu. Oczywiście, czekolada korzystnie wpływa na nasz organizm, ale przy założeniu, że kupujemy czekoladę z dużą ilością ziaren kakaowca, a te są raczej drogie, więc wybieramy pierwsze-lepsze wyroby czekoladopodobne, czy różnego rodzaju batony.
Wysoka zawartość cukru powoduje chwilowy przypływ energii, który bardzo szybko opada, domagając się większej porcji kolejnej dawki cukru. Czekolada psuje zęby i szkliwo, przyczynia się do problemów z układem pokarmowym w postaci bólu brzucha, wzdęć, zaparć czy biegunek. A takie atrakcje. chyba nie są nam potrzebne w pracy?

Co jeść w pracy?

Co zatem jeść w pracy, żeby poprawić jej jakość i odgonić złe samopoczucie? Żywieniowcy wskazują, że przede wszystkim powinniśmy jeść królewskie śniadanie. Ale to nie zawsze się sprawdza, bowiem niektórym osobom chce się najzwyczajniej w świecie spać po dużej ilości jedzenia. W takiej sytuacji warto zjeść na śniadanie dwa banany, które są lekkostrawne, dodają energii i zawierają wiele składników mineralnych.
W pracy powinniśmy postawić na posiłki zbilansowane, które możemy przygotować dzień wcześniej i nie tracić czasu na porannym ich przygotowaniu. Dobrym rozwiązaniem jest sałatka z mozarellą, albo serem feta, przygotowana z mieszanki sałat, z dodatkiem oliwy i podprażonych ziaren słonecznika, lub pestek dyni. Sałatka będzie daniem lekkostrawnym, ale jednocześnie sycącym z uwagi na oliwę i ser. Ser z kolei jest źródłem pełnowartościowego białka oraz wapnia, które korzystnie wpłyną na stan naszych mięśni i kości. Pestki słonecznika, czy dyni nie tylko poprawią smak sałatki, ale także korzystnie wpłyną na nasz nastrój, uwalniając od bólu głowy, a nawet migreny!
Jeżeli w pracy mamy nieodpartą ochotę na coś słodkiego, możemy przygotować wcześniej mix składający się z jogurtu naturalnego, nasion lub 15-20 gram orzechów i dowolnych owoców. Owoce dadzą nam naturalną słodycz, która uwalniana jest w dłuższym czasie niż cukier z batonika, dzięki czemu dłużej zachowujemy energię. 15-20 gram orzechów nie wpłynie ujemnie na naszą wagę, a za to korzystnie pobudzi nasz umysł do pracy i poprawi koncentrację. Jogurt natomiast to naturalna mikroflora, pełna wapnia i białka.

Podsumowanie

Jak widzisz, cukier prosty, zawarty w czekoladzie i batonach, nie przekłada się na dobre wyniki pracy. Warto zastąpić go pożywną sałatką albo naturalnie występującymi cukrami, zawartymi w owocach. Orzechy czy pestki są także mile widziane, chociaż z zachowaniem umiaru, ponieważ są kaloryczne. Ale kalorie wynikające z orzechów czy owoców są o wiele bardziej wartościowe, od kalorii zawartych w białym cukrze, który jest podstawowym składnikiem popularnych słodyczy.